-Wstawaj !!!
-Nie !!! – odkrzyknęłam osobie, która głupia próbowała mnie wyciągnąć
z ciepłego łóżka. Najwyraźniej nie chciała sobie odpuścić… - Wynos się stąd i daj
mi spać !
-Nie wstajesz ? – spytał po chwili, jak się
zorientowałam, znowu Harry. Przez chwilę się zawahałam.
-Nie… - niestety nie udało mi się dokończyć, bo
doznałam bardzo bliskiego kontaktu z wiadrem lodowatej wody. – Porąbało cię ty
debilu ?! – wykrzyczałam cała mokra zrywając się z łóżka.
-Hahahahhahhaha, tak. To jedyny sposób by cię obudzić.
-To po co mnie w ogóle budziłeś ?!
-Hmmmm…. No sam nie wiem…. Może dlatego, że nadal
musimy chodzić do szkoły ? Nie, to na pewno nie jest ta przyczyna.
-Oj dobra, przecież wiem – powiedziałam też się uśmiechając.
-Ubierz się szybko i chodź na śniadanie, bo Liam
gotuję. – powiedział i zaczął wybierać mi ubrania.
-Człowieku ty nie masz za grosz gustu ! Zielony nie
pasuje do różowego! Zawołaj tu naszego kucharza.
-Po co ci on ? – spytał unosząc figlarsko brew
-Ma mi wybrać ubrania ty deklu. – powiedziałam
jednocześnie rzucając w niego poduszką. – No idź już.
-Okej, okej. Udajmy, że ci wierzę. – powiedział
wychodząc szybko, by nie dostać następnym pociskiem.
Po jakiś pięciu minutach do pokoju wszedł Liam
-Wolałaś mnie ?
-Tak, potrzebuję żebyś mi wybrał ubrania do szkoły. –
zaczął się śmiać, a ja szeroko
się uśmiechnęłam.
-Wypakowywałem twoje ubrania co mi zajęło cały dzień,
więc uważam, że nie potrzebujesz mojej pomocy.
-Prooooooszę. – zrobiłam oczka kota ze szreka.
-No dobra ale chodź ze mną.
-Tylko wybierz cos jasnego i wesołego.
-I jeszcze mi wymagania stawia… - mruczał pod nosem
kierując się w stronę garderoby.
-Ej ! Słyszałam to ! – powiedziałam podbiegając i zaczynając go łaskotać.
-Hahahahhaha przestań. – teraz to ja stałam się jego
ofiarą.
-Hahahahaha prze… hahahahha sta…. hahahhaa przestań !
-A co za to dostanę ? – spytał na chwilę przerywając,
ale ręce nadal trzymał w gotowości.
-Całusa w policzek ?
-Dobra. Teraz musimy ci w końcu wybrać te ubranie. – pomógł
mi wstać i dostał buziaka w policzek.
Wspólnie wybraliśmy śliczny zestaw składający się z białej bluzki w
jasno niebieskie paski, białych rybaczków, szarej torby i niebieskich butów na
szpilce (http://stylistki.pl/letni-turkus-119698/).
Poczekał aż się ubrałam, zrobiłam lekki makijaż i rozczesałam moje włosy z których
następnie zrobiłam wysokiego koczka.
-Już myślałem że się tam utopiłaś – powiedział kiedy wyszłam.
- Przecież byłam tam tylko piętnaście minut.
-Phi, phi. Chodźmy już na to śniadanie o ile tylko
Niall jeszcze wszystkiego nie zjadł.
-Ty mi tu nie phihaj na mnie !
-Ależ oczywiście moja pani. – powiedział robiąc cos
przypominającego ukłon i podchodząc do drzwi, a ja podbiegłam do niego i
weszłam na plecy.
-Mój ty posłuszny biały mudżynie zawieź mnie teraz na
ten zacny posiłek . –
rozkazałam na co on się zaśmiał i zaczął biec przez korytarz.
-Zwolnij, zaraz są schody !!! – krzyczałam, ale on
tylko przyspieszył. Kurczowo złapałam się jego szyi i zamknęłam oczy czekając
na upadek, ale po chwili śmiałam się jak
jakiś debil.
-Plepsie, a teraz do kuchni.
-Oczywiście milordzie. – wbiegł do kuchni przewracając
i nas i biednego Harrego.
-Hahahhahhaha to za to jak mnie dzisiaj obudziłeś. –
powiedziałam do przyjaciela na którym aktualnie leżałam.
-A to za to, że zrobiłaś mnie swoim murzynem. –
powiedział Liam leżący na mnie.
-Robimy kanapkę !!! – krzyknął Niall, który już
wskoczył na naszą kupkę.
-Lou, Zayn proszę was
NIE ROBCIE TEGO !!!!! – krzyknęłam
-Okej, sama tego chciałaś. – powiedzieli jednocześnie
i dołączyli do naszej ‘kanapki’.
-Wy… debile… łamiecie… mi… żebra… nie… mogę… oddychać.
– próbowałam
przemówić do nich i się nie udusić.
-Umieram… - wydyszał Harry
-Złaźcie z nas
! – krzyczał Liam próbując ich zrzucić co mu się na szczęście udało
-Mam dla ciebie radę, idź z nimi na tą siłownię co
mamy w domu może Horan trochę schudnie
-Ha ha ha – powiedział nasz żarłoczek i podszedł do
spodu naszej kanapki – Żyjesz jeszcze ?
-Następnym razem ty ją budzisz – powiedział loczek.
-Okej już i tak jesteśmy spóźnieni na pierwszą lekcję
więc ruszmy nasze zacne dupy i chodźmy na drugą – powiedział Zayn poprawiając
swoje idealne włosy.
-Ale ja nie jadłam/jadłem śniadania. – powiedziałam równo
z Liamem
-Pech! – wykrzyknęła cała reszta.
-Dzięki Harry – rzuciłam mu mordercze spojrzenie –
Foch !
-Oj wybacz księżniczko – powiedział podbiegając i przytulając się do mnie
– zaraz ci
zrobię śniadanko, co być chciała ?
-Buuuuuudyń czekoladoooooowy – powiedziałam
-Eh, no dobra – włączył radio
-Widzę, że masz już dwóch… jak ty to powiedziałaś ? – spytał
Liam
-Białych Mudżynów. – odpowiedziałam pogłaśniając radio.
-Może sobie pośpiewamy ? – tym razem to był Lou
-Wy śpiewajcie, a ja posłucham. - i tak też zrobili.
Głos Harrego znałam doskonale i wiedziałam, że chłopak
ma olbrzymi talent, ale chłopaków słyszałam po raz pierwszy. Przez chwilkę
stałam sobie przyglądając się im z otwartą buzią patrząc na nich z nie
dowierzaniem.
-Aż tak źle ? – spytał Lou
-To było cos… cudownego. Powinniście się zgłosić do jakiegoś
programu czy coś.
-Przestań my nie umiemy śpiewać a ty to wszystko po
prostu wyolbrzymiasz jak to kobieta. J
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Budyń gotowy!!!
-Pychaaaaaaaa *__*
-Hahahahahahhahahahahahaha, już wiemy jak ją przekupić – wydyszał Lou zwijając
się ze śmiechu i wskazując na mnie palcem
-Palcem się nie pokazuję !!! :P
-Przepraszam, ale twój sprint po kuchni do szuflady z łyżkami,
a potem do stołu mnie
rozwalił :D
-Ha, ha, ha, bardzo kurde śmieszne -,- - posłałam mu
mordercze spojrzenie
-Coś czuję Louis, że ona cię zaraz zabije – powiedział
Liam
-To teraz mam już dwóch – ze złowieszczym uśmiechem zaczęłam
spoglądać to na jednego to na drugiego.
-Okej pozabijamy się po szkole, a teraz do auta.
-Dobrze tato – powiedzieliśmy i ruszyliśmy w stronę
auta.
Po lekcjach spotkaliśmy
się tam gdzie wczoraj.
-Co dzisiaj robimy ? – spytał Zayn
-Może obejrzymy jakiś film ? – zaproponował Niall
****
****
Moja przyjaciółka doszła do wniosku, że nie mogę się do was zwracać - lamy, kmiecie, plepsy itp. :<
Więc pipulsi ogłaszam wszem i wobec ( trololololol ), że rozdziały będą pojawiały się raz na tydzień i jeżeli pod tym rozdziałem nie będzie 3 (czech xd) komentarzy to nie wstawię następnego :****
Dzisiaj spędziłam cały dzień z przyjaciółmi na akcji mam marzenie <3333333
CZYTAJCIE TE DWA BLOGI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!http://www.hello-i-love-youu.blogspot.com/
http://true-love-story-never-end.blogspot.com/
http://true-love-story-never-end.blogspot.com/
Genialność !! :DD
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńjak nie do czytelników to do swojego kochanego Liama? :D Kocham Cię słońce. <3
OdpowiedzUsuńHahahahaha ale widzisz teraz napisałam pipulsi :D ale ja ciebie bardziej :*
Usuńdzięki, na pewno przeczytam :3
OdpowiedzUsuń